Kraków. Mój drugi dom.
Spędziłam w nim ponad 3 lata i jestem kompletnie zakochana w tym mieście.
Postanowiłam jednak je opuścić. Z różnych powodów. Czasem jednak dopada mnie
tęsknota, tak jak dziś… Stąd ten hołd dla miasta, w którym została cząstka mnie… Dzisiejszy wpis
dedykuję wszystkim wspaniałym ludziom, których poznałam w Krakowie i których z
wielkim smutkiem musiałam opuścić. Kochani, pamiętam o Was!
A że Święta jeszcze się
nie skończyły, proponuję naszą rodzinną wersję świątecznego klasyka – sałatki
jarzynowej. To niezaprzeczalnie smak domu. Kiedy więc jest mi źle i tęsknię za
tymi, których nie mogę widzieć na co dzień, kupuję warzywa i robię sałatkę
jarzynową. Tak po prostu.
Sałatka jarzynowa
Składniki (na sporą miskę)
6 ziemniaków
5 marchewek
1 pietruszka
3 jajka
4 średnie ogórki kiszone
1 średnia cebula
1 puszka groszku
konserwowego
majonez
śmietana
musztarda
sól, pieprz do smaku
Przygotowanie
Ziemniaki, marchewkę i
pietruszkę ugotować razem do miękkości. Około 7-10 min. przed końcem gotowania
dodać jajka. Przestudzić. Warzywa oraz jajka obrać i pokroić w średnią
kosteczkę. Wrzucić do dużej miski. Pokroić ogórki i cebulę w średnią kostkę i
dodać do warzyw i jajek. Następnie dodać groszek, 5-6 łyżek majonezu (lub do
smaku), 3-4 łyżki musztardy (lub do smaku; ja lubię, gdy sałatka jest
ostrzejsza, więc dodaję sporo musztardy), sól, pieprz do smaku. Dokładnie
wymieszać, przykryć i wstawić do lodówki.
Sałatka jest najlepsza na
drugi dzień, kiedy wszystkie smaki się „przegryzą”. Śmietanę należy dodawać w
ostatniej chwili, przed degustacją, do każdej porcji.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz