Chcę Was zabrać w
miejsce, które ciągle oddycha, do jednego z niewielu zakątków Europy z
połaciami zieleni nietkniętej ludzką ręką. Do kraju sauny i Świętego Mikołaja,
do Kraju Tysiąca Jezior. Spakujcie ciepłe ubrania, jedziemy do Finlandii.
W Finlandii spędziłam
prawie rok, zachwycając się jej naturą, dzikim pięknem i najwspanialszą zimą,
jaką widziałam. Ten kraj, ze swoją powagą i spokojem, skłania do refleksji,
spojrzenia w siebie. Nigdy nie słyszałam zupełnej ciszy, dopóki nie wybrałam
się do fińskiego lasu.
Podczas tych kilku
miesięcy miałam także okazję poznać fińską kuchnię bazującą głównie na
ziemniakach, mięsie oraz produktach mącznych i mlecznych. Mając dostęp do morza
i wielu jezior, Finowie mogą się również pochwalić wieloma świetnymi potrawami
rybnymi. Na jesieni większość Finów wyrusza w nieskończone lasy pełne grzybów i
jagód. Woda w jeziorach jest nieskazitelnie czysta, można ją pić prosto z nich.
Kilka zdjęć fińskiej zimy dla tych, którym brakuje
śniegu:
Jednym z pierwszych fińskich
przysmaków, których miałam okazję spróbować w Finlandii był Karjalanpiirakka,
czyli pieróg karelski. Jak sama nazwa wskazuje, potrawa pochodzi ze wschodniego
regionu kraju na pograniczu fińsko-rosyjskim – Karelii. Jest to rodzaj pieczonego
pieroga o określonym kształcie na cieście z mąki żytniej (najczęściej używanej
w Finlandii) z ryżowym nadzieniem, zwykle podawany z
maślano-jajecznym smarowidłem. Pycha!
Pewnego dnia postanowiłam
odtworzyć ten smak w mojej kuchni i oto, do czego doszłam:
Karjalanpiirakka
(efekt moich poszukiwań
na różnych stronach internetowych)
Składniki (na około 10-12
pierogów, w zależności od wielkości)
Ciasto
szkl. mąki żytniej
¼ szkl. mąki pszennej
(można użyć jedynie mąki żytniej, należy wtedy zwiększyć jej ilość)
½ szkl. chłodnej wody
(lub tyle, aby uformować elastyczne ciasto)
łyżeczka soli
Nadzienie
szkl. ryżu
ok. 2 szkl. wody
ok. 2 szkl. mleka
sól
(w razie potrzeby należy
modyfikować ilość wody i mleka)
Maślano-jajeczne
smarowidło
50 g miękkiego masła
jajko ugotowane na twardo
sól, pieprz (najlepiej
biały) do smaku
Ponadto
żółtko do smarowania
Piekarnik nagrzać do 190oC.
Przygotować nadzienie. Do średniego garnka wsypać ryż, zalać wodą i gotować ok.
20 min. do miękkości. Posolić. Następnie wlać mleko i gotować na małym ogniu,
często mieszając, aż ryż wchłonie całe mleko.
W misce wymieszać mąki,
sól i wodę i wyrabiać aż do powstania elastycznego, gładkiego ciasta. Ciasto
wyłożyć na podsypaną mąką stolnicę, podzielić na kilka równych części (u mnie
wyszło 12 pierogów). Każdą porcję ciasta rozwałkować na ok. 15-20 cm, owalny
placek. Na środek każdego placka wykładać ok. 3-4 łyżek ryżowego nadzienia i
następnie zawijać boki placka na nadzienie, tworząc falbankę (patrz zdjęcia).
Wykładać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i smarować roztrzepanym
żółtkiem. Piec ok. 10-15 min. lub do momentu aż pierogi nabiorą złocistego
koloru.
W miseczce rozsmarować
masło na puszystą masę, wymieszać z pokrojonym jajkiem. Dodać sól i pieprz.
Przestudzić pierogi.
Każdy pieróg smarować masą jajeczną. Zjadać, póki gorące ;) Smacznego! Hyvää ruokahalua!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz