7 lutego 2014

Skórka pomarańczy, wspomnienia z dzieciństwa w Polsce i przepis na chałkę/Orange peel, souvenirs from a childhood in Poland and a challah recipe



Są książki ładne, są książki poprawne, są książki, które się lubi i są książki, w których się zakochuje. W tej książce zdecydowanie zakochałam się w momencie, gdy zobaczyłam jej okładkę, gdzie obok angielskiego tytułu „wyskakuje” polski tekst. I gdy zobaczyłam tę dwukolorową wstążeczkę, biało-czerwoną.





Książka napisana przez Polkę, która od 30 lat mieszka w Australii i która powraca (po raz drugi) po latach do rodzinnego kraju, aby opowiedzieć nam historię swojego dzieciństwa i jego smaków. Może dla nas, Polaków, żaden zwyczaj czy potrawa nie będzie zaskoczeniem (mimo że niektóre dania trącą archaizmem), ale wyobraźmy sobie takiego Australijczyka, który przegląda tę książkę (tym bardziej, że autorka podróżuje z mężem po zimowej Polsce, pełnej śniegu). Wyobrażam sobie jego minę.
 
Jest to pięknie napisany pamiętnik, książka kucharska i przewodnik po Polsce w jednym. Uwielbiam takie książki, gdzie mogę znaleźć kilka aspektów. Nie tylko przepisy, ale także wspominki autora, anegdoty, ciekawostki podróżnicze, coś nowego. Nie jest to książka stricte kucharska i za to wielki plus dla pani Beaty Zatorskiej.


Pozycja jest po prostu piękna: kolorowa, pełna zdjęć i obrazów polskich artystów. Jest bardzo ozdobna, czcionka często się zmienia, a jednocześnie jest bardzo czytelna. W środku znajdziemy osiem rozdziałów: Wstęp, Dzieciństwo w Polsce, Przyjście zimy, Adwent, Dom na Święta, Nowy Rok, Ferie zimowe, Odlot. Każdy rozdział zawiera podrozdziały, w których autorka opisuje historię swojej rodziny, przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia w domu babci, u której spędzała cały ten okres, oraz specjały przez nią przygotowywane. Pisze o zwyczajach i potrawach związanych ze Świętami, o tym, co robiła podczas ferii zimowych jako mała dziewczynka, o tym, że rodzice zabierali ją czasami do Karpacza na zakładowe wakacje. Z prawie każdym wspomnieniem związana jest potrawa, na którą autorka podaje przepis. I tak mamy np. przepis na tytułową skórkę pomarańczową w cukrze przy pierwszych wspomnieniach związanych z jej babcią i początkiem zimy, lubelskie kapuśniaczki przy okazji podróży do Lublina, chałkę z okazji wizyty w Krakowie i na żydowskim Kazimierzu, kutię, gdy wspomina o Wigilii, tradycyjny barszcz czerwony z krokietami, kiedy mowa o zabawie sylwestrowej. W sumie w książce znajdziemy 47 przepisów na typowo polskie dania, napoje i słodycze.
 
Długo myślałam, którą z książek autorki kupić jako pierwszą. W końcu zdecydowałam się na tę. Możliwe, że  głównym powodem była „sezonowość” – książka przedstawia zimową Polskę i jej potrawy. Po jej przeczytaniu mam jednak ochotę na drugą, tym razem letnią wersję! :)

Pozycję „pochłonęłam” na raz, a to świadczy o jej jakości. Dobrze napisane, nostalgiczne teksty oraz piękne, klimatyczne zdjęcia przeniosły mnie do Polski, którą niedawno opuściłam i przypomniały, że pochodzę z pięknego kraju, pełnego historii, magicznych zakątków i charakteryzującego się świetną kuchnią.

A oto i jeden z przepisów z książki, ten na chałkę.




There are nice books, correct ones, there are books that you like and there are books with which you fall in love. I definitely fell in love with this book when I saw its cover, where next to the English title, "pops up" a Polish text. And when I saw that two-color ribbon, white and red (Polish flag colours).



The book is written by a Polish woman who has been living in Australia for 30 years now and who returns (the second time) after years to her native country to tell us the story of her childhood and its tastes. Maybe for the Poles no presented custom nor the food would be surprising (although some dishes smell archaism), but I can imagine such an Australian who browses the book (additionally, the author travels with her husband through the winter Poland, full of snow). I imagine their face.

This is a beautifully written memoir, a cookbook and a guidebook in one. I love this kind of books, where I can find a few aspects. Not only recipes, but also the author's memories, anecdotes, interesting travel stories, something new. This book is not strictly a cookbook and this is a great plus for Mrs. Zatorska.




The book is just beautiful: colorful, full of photos and paintings by Polish artists. It is very decorative, font changes quite often, and yet it is very clear. Inside you will find eight chapters: Introduction, A childhood in Poland, The arrival of winter, Advent, Home for Christmas, A New Year, Winter Holidays, Flying away. Each chapter includes sections where the author describes the history of her family, the Christmas preparations at Grandma's house, where she was spending the entire period, and specialties prepared by her. She writes about the customs and foods associated with Christmas, what she did during the winter as a little girl, that sometimes parents took her to Karpacz on holiday. A dish is linked to almost every memory, and the recipe is given. And so we have a title recipe for a sugared orange peel, coming with her first memories associated with her ​​grandmother and the beginning of winter, savoury buns with cabbage and mushrooms while in Lublin, challah while in Cracow and Jewish Kazimierz, kutia for the memory of a traditional Christmas Eve, traditional red borscht with croquettes, when talking about New Year's Eve party. In total, the book contains 47 recipes for traditional Polish dishes, drinks and sweets.

I decided to buy this book first from the two of the same author. It is possible that the main reason was the "seasonality" - the book presents winter Poland and its food. After reading it, however, I feel like I need also to have a second one, this time the summer version! :)

I read this book at once which proves its quality. Well written, nostalgic texts and beautiful, atmospheric images moved me to Poland, which I recently left and made me think again that I come from a beautiful country, full of history, magic corners and characterized by a great kitchen.

And here's one of the recipes from the book, the one for the challah.
 




Chałka

Składniki (zmieniłam ilość składników, tak aby otrzymać jedną sporą chałkę oraz użyłam świeżych drożdży zamiast drożdży instant)

20 g świeżych drożdży
150 ml ciepłej wody
25 g drobnego cukru do wypieków
30 ml oleju
½ łyżeczki soli
2 jajka (w tym jedno do posmarowania gotowej chałki)
300 g mąki pszennej

Przygotowanie

W dużej misce rozkruszyć drożdże. Wlać połowę ciepłej wody i dokładnie je rozpuścić. Następnie dodać cukier, olej, sól, jajko i mąkę. Dokładnie wymieszać, stopniowo dodając resztę wody. Ciasto wyłożyć na lekko oprószoną mąką stolnicę i wyrabiać przez ok. 5 min. Uformować kulę, włożyć do oprószonej mąką miski, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na ok. 1 h.
Kiedy ciasto podwoi swoją objętość, wyjąć je na stolnicę i powyrabiać przez ok. 1 min. Następnie podzielić na 3 równe części i rozwałkować w dłoniach na trzy wałki równej długości. Zapleść jak warkocz. Odłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na ok. 30 min.
Wyrośniętą chałkę posmarować roztrzepanym jajkiem i włożyć do zimnego piekarnika. Piec w 200oC przez 25-30 min., przez cały czas kontrolując, czy bułka się nie przypala. Po ok. 10 min. bułka zacznie szybko brązowieć. Trzeba ją wtedy przykryć folią aluminiową i kontynuować pieczenie.
Wyjąć z piekarnika i całkowicie ostudzić.
Smacznego!





Challah

Ingredients (I reduced the ingredients to obtain one large challah and I used fresh yeast instead of the instant ones)

20 g fresh yeast

150 ml warm water

25 g caster sugar
30 ml oil

½ tsp salt

2 eggs (including one for brushing the challah)

300 g wheat flour

Method

Crumble the yeast into a large bowl. Pour half of the warm water and dissolve thoroughly. Then add sugar, oil, salt, one egg and flour. Mix thoroughly, gradually adding the remaining water. Put the dough on a lightly floured pastry board and knead for about 5 minutes. Shape into a ball, put into a lightly floured bowl, cover with a cloth and leave to rise for about 1 hour.

When the dough doubles in volume, put it on the pastry board and knead for about 1 minute. Then divide into 3 equal parts and roll in hands to three cylinders of equal length. Braid and put on a baking tray lined with baking paper, cover with a cloth and leave to rise for about 30 minutes.

Brush the risen challah with a beaten egg and place in a cold oven. Bake at 200°C for 25-30 minutes, checking whether it’s not burning. After about 10 min. bread starts to brown quickly. It must be then covered with an aluminum foil.

Remove from the oven and let it cool completely.
Enjoy!



„Sugared orange” Beata Zatorska, Simon Target
Wyd./Ed. Tabula Books
Amazon.fr (cena/price: 32 €)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz